Sezon wakacyjnych wyjazdów tuż, tuż. Świetna pogoda zachęca do obrania kursu nad polski Bałtyk, ale stopniowo przybywa także amatorów zagranicznych wojaży. No właśnie – najbardziej oblegane turystycznie kierunki, czyli Egipt i Tunezja, tracą na znaczeniu ze względu na zagrożenie terrorystyczne. Biura podróży prześcigają się więc w propozycjach dotyczących nowych destynacji. Jak mantra powtarza się wśród nich Gruzja.


Erupcja wulkanu Eyjafjallajökull w południowej Islandii, która miała miejsce w 2010 roku, spowodowała niemal całkowite przykrycie nieba nad Europą przez grubą warstwę pyłów wulkanicznych i zatrzymała ruch lotniczy nad większością krajów kontynentu. To wówczas mogliśmy na własne oczy zobaczyć drzemiącą pod powierzchnią Ziemi potęgę natury. Obecnie w kontekście wulkanów najczęściej słyszy się o Japonii, a przecież w Europie i na świecie mamy około ich 800 – aktywnych i ciągle drzemiących.


Kiedy w 1985 roku Richard Bass, który postawił sobie za cel zdobycie najwyższych szczytów wszystkich kontynentów, wszedł na Mount Everest, w świecie himalaistów zawrzało. Jedni uważali, że lista jest niepełna, inni, że chlubienie się zdobyciem Góry Kościuszki to gruba przesada, jeszcze inni zaczęli kompletować wejścia jego śladem.


Zimbabwe zafascynowało badaczy Afryki: Davida Livingstone’a, który jako pierwszy biały postawił stopę nad Wodospadami Wiktorii, i Carla Maucha, który odkrył zagadkowe imperium Great Zimbabwe. Potem zafascynowało misjonarzy i kolonizatorów, twórców mlekiem i miodem płynącej Rodezji, turystycznie i gospodarczo porównywalnej do Szwajcarii.

O nas

Wydarzenia kulturalne w Krakowie i Małopolsce – u nas dowiesz się o zbliżających się koncertach, festiwalach czy spektaklach. Sprawdź nasz kalendarz imprez!

Kontakt

kulturowo24@gmail.com
redakcja@kulturowo24.pl

Znajdź nas

Najnowsze