horrory, universal pictures

W tym roku w kinach premierę miał film „Niewidzialny człowiek” z Elizabeth Moss w roli głównej. Nawiązuje do horroru o tym samym tytule z 1933 roku nakręconym na podstawie powieści Herberta G. Wellsa. W planach jest remake horroru „Wilkołak” z 1941 roku. Przypominamy historię ekranizacji horrorów.

Wytwórnia Universal Pictures wyprodukowała niezliczoną ilość wybitnych i niezapomnianych filmów. Jednymi z najbardziej znanych są ekranizacje klasycznych horrorów takich jak „Frankenstein” lub „Dracula”. Wiele filmów z lat 30-tych, które doceniła ówczesna publiczność dziś nie robią wrażenia. Na pewno nie zaliczają się do nich horrory. Ich twórcy stworzyli dzieła ponadczasowe, które dziś robią nie mniejsze wrażenie, niż ponad 80 lat temu.

W roku 1931 do kin trafił „Frankenstein” w reżyserii Garretta Forta z Borisem Karloffem w roli głównej. Produkcja była ekranizacją powieści Mary Shelley. Opowiada o naukowcu, który przywraca do żywych martwego człowieka. Tytułowy Frankenstein ma wygląd potwora i staje się zagrożeniem dla okolicznych mieszkańców. Jest to najsłynniejsza rola Borisa Karloffa, który zagrał w kolejnych częściach filmu o potworze: „Narzeczona Frankensteina”, „Syn Frankensteina” oraz „Dom Frankensteina”. Aktor dziś jest znany głównie właśnie z tej roli, ale w swoim artystycznym dorobku ma znacznie więcej wybitnych kreacji.

W tym samym roku, 1931 premierę miał horror „Dracula” oparty na powieści Brama Stokera o tym samym tytule. Stoker poza powieścią o Draculi nie miał innych znaczących sukcesów literackich, ale stworzył jedną z najbardziej charakterystycznych postaci w historii współczesnej kultury. Film w reżyserii Toda Browninga i Karla Freunda opowiada historię człowieka, który dociera do zamku w Transylwanii, aby sprzedać mieszkającemu tam hrabiemu Draculi ziemię w Londynie. Dracula okazuje się być wampirem, który opuszcza swoje schronienie w Karpatach i wyrusza w podróż do Londynu. Tytułową rolę wybitnie zagrał węgierski aktor Bela Lugosi. Co ciekawe nie znał on angielskiego, co w przypadku roli wampira było zaletą. Uczył się kwestii na pamięć, dzięki czemu Dracula posiadał charakterystyczny akcent. W kolejnych latach mogliśmy oglądać kolejne adaptację powieści Stokera i liczne filmy oraz seriale o wampirach. Film z 1931 roku do dziś stanowi odniesienie dla kolejnych wersji historii o złowieszczym wampirze.

W roku 1932 powstał film „Mumia”. Grupa archeologów odkryła mumię Imhotepa mająca ponad 3000 lat. Jeden z członków grupy otworzył zwoje i odczytał ich treść. Mumia w wyniku jego słów wróciła do żywych. 10 lat później uczestnik tej wyprawy wraca na miejsca znalezienia mumii. Tytułowa mumia ukrywa się jako Egipcjanin. Gra go Boris Karloff, którego widzowie pamiętali z roli Frankensteina. W roku 1999 miała miejsce premiera remake'u filmu z 1932 roku z Brendanem Fraserem i Rachel Weisz w głównych rolach.

„Niewidzialny człowiek” z 1933 roku to opowieść o zagrożeniu, jaki niesie za sobą niekontrolowany rozwój nauki. Szalony naukowiec, Jack Gryffin odkrywa substancję, która powoduje, że staje się niewidzialny. W wyniku jej zażywania popada w obłęd. Zaczyna zagrażać innym ludziom. Morduje i doprowadza do wykolejenia pociągu. Policja musi go złapać, zanim spowoduje więcej nieszczęść. Główną rolę zagrał Claude Rains, bardzo charyzmatyczny aktor o charakterystycznej barwie głosu. Na podstawie tego obrazu w kolejnych latach powstało kilka produkcji między innymi „Powrót Niewidzialnego Człowieka”, „Niewidzialna kobieta” oraz „Zemsta niewidzialnego człowieka”.

W roku 1941 widzowie zobaczyli horror „Wilkołak”. To historia Larry’ego Talbota, który wyjeżdża z Ameryki do Szkocji, gdzie zostaje ugryziony przez wilka. Od tamtej pory, co każdą pełnię Księżyca zmienia się w wilkołaka. W tytułowego wilkołaka wcielił się Lon Chaney Jr, który w kolejnych latach zagrał w innych horrorach wytwórni Universal. Na szczególną uwagę zasługuje charakteryzacja. Do skóry aktora przyklejano kolejne włosy i nagrywano sekwencję jego przemiany w potwora. Proces ten był bardzo dokładny i trwał wiele godzin. W filmie trwał tylko kilka sekund. W roku 2010 do kin trafił remake filmu z Benicio Del Toro w roli głównej.

W roku 1954 nakręcony został horror „Potwór z Czarnej Laguny”. Naukowcy badający tajemnicze rejony dżungli w Ameryce Południowej trafiają na ślady wodnej istoty. Docierają do Czarnej Laguny, z której jeszcze nikt nie wrócił żywy. Potwór zabija niektórych członków wyprawy. Ostatecznie udaje się go pojmać. Po zbadaniu go badacze odkrywają, że to zwierzę, które stanowi pozostałość po błędzie w procesie ewolucji. Tajemnicze monstrum niestety ucieka i porywa asystentkę kierownika ekspedycji. Jest to pierwszy horror nakręcony przy użyciu techniki 3D. Grający potwora w podwodnych scenach Ricou Browning był zawodowym nurkiem i musiał czasami wstrzymywać oddech, aż na prawie 4 minuty.

Horrory Universala stanowią do dziś odniesienie dla twórców gatunku. Wyznaczyły zasady, jakimi kierować powinien się ten gatunek filmowy. Opierają się na naturalnym dla człowieka strachu przed tym, co nieznane. Na zawsze zapisały się w historii kina zapewniając widzom wiele emocji. Perfekcyjna charakteryzacja i gra aktorska czynią te filmy wyjątkowymi. Wymagały przy ówczesnych osiągnięciach techniki i charakteryzacji znacznie więcej pracy, niż obecnie.

O nas

Wydarzenia kulturalne w Krakowie i Małopolsce – u nas dowiesz się o zbliżających się koncertach, festiwalach czy spektaklach. Sprawdź nasz kalendarz imprez!

Kontakt

kulturowo24@gmail.com
redakcja@kulturowo24.pl

Znajdź nas

Najnowsze