J. Robert Oppenheimer urodził się 22 kwietnia 1904 roku w Nowym Jorku jako najstarszy syn Juliusa Oppenheimera, niemieckiego imigranta i bogatego importera tekstyliów, oraz Elli Friedman, malarki, kolekcjonerki sztuki i nauczycielki. Był bystry i wrażliwy, żywo zainteresowany nauką, literaturą, zachodnią filozofią, religią Wschodu i językami (mówił siedmioma).
Wykształcony w słynnej Ethical Culture School na Manhattanie, a następnie na Harvardzie i Cambridge, ostatecznie za sprawą rodzącej się pasji do fizyki teoretycznej trafił na Uniwersytet w Getyndze w Niemczech. Tam poznał światłe umysły formułujące nową naukę mechaniki kwantowej, w tym Wernera Heisenberga i Enrico Fermiego. Zetknął się również z innymi przedstawicielami nauki swojego pokolenia, jak Edward Teller i Isidor Isaac Rabi, którzy skierowali naukę na nowe tory, opracowując zmieniające świat zastosowania mechaniki kwantowej. W Europie Oppenheimer dojrzał jako naukowiec, ale był też arogancki i zdystansowany, zmagał się z depresją i samotnością.
Do Stanów Zjednoczonych wrócił w 1929 roku i został profesorem na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, gdzie rozwijał amerykańską akademię fizyki teoretycznej. Podczas Wielkiego Kryzysu coraz bardziej interesował się polityką, poruszony trudną sytuacją ekonomiczną swoich studentów i zaniepokojony powstaniem nazistowskich Niemiec oraz rosnącym w całej Europie antysemityzmem. Na jego rodzącą się świadomość społeczną wpłynęły także relacje z pierwszą miłością, Jean Tatlock, dziennikarką i psychiatrą, a później żoną, Katherine ‘Kitty’ Oppenheimer (z domu Puening), biologiem i botanikiem. Oboje byli członkami Komunistycznej Partii USA i aktywnymi działaczami ruchu robotniczego.
Jeszcze przed przystąpieniem Stanów Zjednoczonych do II wojny światowej Oppenheimer był zaangażowany w sponsorowane przez rząd badania nad opracowaniem realnego, kontrolowanego procesu rozszczepiania atomu w celu stworzenia broni termojądrowej, i to szybko, ponieważ robiły to już Niemcy.
Po japońskim ataku na Pearl Harbor wysiłki przyspieszyły i rozpoczęto Projekt Manhattan. Na jego czele stanęli generał Leslie Groves Jr. z Korpusu Inżynierów Armii Stanów Zjednoczonych i Oppenheimer. Do stworzenia bomby atomowej zaangażowano dziesiątki tysięcy ludzi pracujących w różnych miejscach w całym kraju. Jednak sercem operacji był "Projekt Y", czyli Laboratorium Los Alamos. Częściowo będące obozem wojskowym, po części przygranicznym miasteczkiem, po części placówką badawczą, było tajnym miastem zbudowanym od podstaw na wzgórzu w odległej dziczy Nowego Meksyku. Oppenheimer uwielbiał taką scenerię i miał sentyment do Nowego Meksyku.
Zespół Oppenheimera obejmował jego rówieśników: Tellera oraz Nielsa Bohra, a także Richarda Feynmana, które przeniosą nową fizykę w przyszłość. Przezwyciężając niepowodzenia i różnego rodzaju przeszkody, Projekt Manhattan zakończył się 16 lipca 1945 roku detonacją ładunku atomowego na stanowisku testowym, które Oppenheimer nazwał "Trinity", inspirując się luźno poezją Johna Donne'a i hinduskim tekstem religijnym, Bhagavad Gita.
To, co wydarzyło się później, na zawsze zmieniło świat i misję życia Oppenheimera. Został okrzyknięty bohaterem narodowym za przyspieszenie zakończenia działań wojennych z Japonią i uratowanie życia tysiącom Amerykanów.
Prześladowała go jednak śmierć dziesiątek tysięcy ludzi w Hiroszimie i Nagasaki. Był głęboko zaniepokojony kosztami i niebezpieczeństwami związanymi z rozprzestrzenianiem broni jądrowej. Miał nadzieję, że bomba zakończy wszystkie wojny, a nie wywoła kolejne, zimne lub innego rodzaju. Pozostał aktywny w sferze badań naukowych i akademickich, zostając dyrektorem Institute for Advanced Study na Uniwersytecie Princeton, gdzie pracował Albert Einstein. Ale jeszcze więcej czasu spędził jako mąż stanu, doradzając rządowi w zakresie polityki energii atomowej i często zajmując stanowiska polityczne, które przysporzyły mu wrogów w rządzie i wojsku.
Przez całe życie palił papierosy, zmarł 18 lutego 1967 roku na raka płuc w wieku 62 lat.
Dziś J. Robert Oppenheimer znany jest nie tyle z samego stworzenia bomby atomowej, co z aktu refleksji nad moralnym aspektem jej stworzenia. W wywiadzie dla NBC do filmu dokumentalnego z 1965 roku zatytułowanego „The Decision to Drop the Bomb” (Decyzja o zrzuceniu bomby) Oppenheimer wspominał szereg emocji, które on i jego koledzy odczuwali, oglądając spektakl pierwszej eksplozji atomowej w ramach operacji Trinity: „Wiedzieliśmy, że świat nie będzie już taki sam. ... Kilka osób się śmiało, kilka płakało. Większość milczała. Przypomniałem sobie wers z hinduskiego pisma świętego, Bhagavad Gita; Wisznu próbuje przekonać Księcia, że powinien wypełnić swój obowiązek i aby mu zaimponować, przybiera swoją wieloramienną postać i mówi: „Teraz stałem się Śmiercią, niszczycielem światów"".
Skonstruowanie bomby atomowej było triumfem ludzkiej myśli, która zaowocowała innowacjami w niezliczonych dziedzinach nauki i technologii. Rozpoczęło jednak również kosztowny wyścig zbrojeń, który miał destrukcyjne konsekwencje dla całego świata. Zrzucenie przez Stany Zjednoczone bomb na Hiroszimę i Nagasaki było nie tylko traumatycznym wydarzeniem dla Japonii, ale także wstrząsnęło globalną świadomością, wprowadzając nowy strach w życie ludzi na całym świecie. Oppenheimer i jego koledzy, naukowcy z Projektu Manhattan nie różnią się niczym od pionierów stojących dziś na czele sztucznej inteligencji. Teraz, podobnie jak wtedy, ludzki umysł stworzył przełomową technologię, która może okazać się zagrożeniem dla samej ludzkości.
tylkohity.pl