Po szeregu nagród dla „Drive My Car” Ryûsuke Hamaguchi osiągnął status współczesnego klasyka kina. Japoński reżyser może już pochwalić się festiwalowym hat trickiem (zdobył najważniejsze nagrody na festiwalach: w Cannes – za „Drive My Car”, w Berlinie – za „W pętli ryzyka i fantazji” oraz w Wenecji – za „Zła nie ma”). Jego najnowszy film otrzymał na weneckim festiwalu pięć nagród, na czele z Wielką Nagrodą Jury i nagrodą FIPRESCI. Tym razem Hamaguchi poszukuje miejsca, w którym zła nie ma. To opowieść, która podąża do celu po odbitych w śniegu śladach: powoli, uważnie, z doświadczeniem rasowego tropiciela. Hipnotyczne „Zła nie ma” w kinach od 15 listopada.
„Zła nie ma”, najnowsze dzieło twórcy „Drive My Car”, to zdobywca pięciu nagród na festiwalu w Wenecji, na czele z Wielką Nagrodą Jury i nagrodą FIPRESCI. Ryûsuke Hamaguchi portretuje w nim Japonię nieznaną – zanurzoną w świecie zachwycającej, dzikiej przyrody, kultywującą odchodzące w przeszłość tradycje. W tym kojącym, wyciszającym filmie, wydobywającym piękno ukryte w prostocie, baśń o potędze natury organicznie łączy się z dramatem. Sygnały, które zapowiadają naruszenie kruchej równowagi pomiędzy trwaniem i zmianą, budzą tęsknotę za miejscem, w którym „zła nie ma”
Pokaz prasowy filmu „Zła nie ma” odbędzie się w Kinie Muranów 16 października (środa) o godz. 10:00. Proszę o mailowe potwierdzenie obecności na maila Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Osobom, które nie mogą uczestniczyć w pokazie, możemy udostępnić screener.
Takumi i jego córka, Hana, mieszkają w położonej w lesie wsi. Takumi dostarcza sąsiadom drewno i wodę, dla lokalnej restauracji zbiera dzikie wasabi. Ciche i spokojne życie bohaterów „Zła nie ma” zmienia się, gdy w okolicy zjawia się firma z Tokio, planująca zbudować tu luksusowy glamping. Przybysze nie zdają sobie sprawy, że wchodzą w konflikt nie tylko z lokalną społecznością, ale także z o wiele potężniejszymi siłami przyrody.
Opowiadana w „Zła nie ma” historia stanowi otulinę dla mistrzowsko skonstruowanej tajemnicy. Aurę niezwykłości podbija muzyka Eiko Ishibashi, która współpracowała z Hamaguchim także przy „Drive My Car”. Cicha moc ukryta w delikatnych dźwiękach przypomina o potędze, która drzemie w pozornie bezbronnej i niewinnej naturze. Eksploatując jej zasoby, zapominamy, że wśród drzew śpią demony, które możemy nierozważnie obudzić.
„Zła nie ma” w kinach od 15 listopada.