Dzieci, które samodzielnie wracają ze szkoły do domu, mogą nazywać siebie szczęściarzami. Oto mają wreszcie trochę wolności. Żaden dorosły nie mówi im, co mają robić i o czym opowiadać. Przez tych kilka chwil można się pośmiać, pogadać, stroić żarty albo stawiać czoła prawdziwym wyzwaniom i udowadniać swoją odwagę. Droga ze szkoły do domu może zająć kilka nieistotnych minut albo stać się prawdziwą eskapadą bocznymi ścieżkami - zupełnie tak jak w dorosłym życiu.