Wielbiciele kultowych „Trzech muszkieterów” już zacierają ręce. W 2023 roku, w odstępie zaledwie ośmiu miesięcy, do kin trafią dwa filmy będące adaptacją kultowej powieści Aleksandra Dumasa: „Trzej muszkieterowie: d’Artagnan” oraz „Trzej muszkieterowie: Milady”. Oba wyreżyserował Martin Bourboulon, autor takich obrazów jak „Eiffel” i „Z tatą czy mamą”. Jednak zanim fani będą mieli okazję nacieszyć oko produkcjami, które pochłonęły astronomiczny budżet 75 milionów dolarów, mogą już teraz obejrzeć zwiastun pierwszego z nich.

Wszystko wskazuje na to, że będzie to filmowe wydarzenie 2023 roku, nie tylko we Francji. O skali przedsięwzięcia mówią liczby – same zdjęcia trwały aż 140 dni.

Pięciogwiazdkowa obsada
– Od kilku lat szukałem dla siebie jakiegoś ambitnego projektu. W chwili, gdy w ręce trafiły mi scenariusze „Trzej muszkieterowie: d’Artagnan” i „Trzej muszkieterowie: Milady”, wiedziałem, że muszę oba te filmy zrealizować. Dodatkowo w ekspresowym tempie udało mi się zebrać pięciogwiazdkową obsadę. To właśnie dzięki aktorom zrobiliśmy coś absolutnie wyjątkowego – przyznał w jednym z wywiadów reżyser Martin Bourboulon.

Reżyser jest kolejnym twórcą, który wziął na tapetę kultowe dzieło Aleksandra Dumasa.

– To jedna z najważniejszych powieści w historii literatury. Wiem, że do tej pory powstało kilka ekranizacji, jednak ta, nad którą pracowałem z ekipą, będzie wyjątkowa. Chociażby dlatego, że mieliśmy duży budżet i dzięki temu mogliśmy oddać ducha epoki, w której dzieje się akcja obu filmów (…) Nie wszyscy też wiedzą, że Pathe Films po raz pierwszy wyprodukowała „Trzech muszkieterów” w 1922 roku, czyli sto lat temu. Teraz mogliśmy nawiązać do historii tej znakomitej wytwórni – dodał Bourboulon.

Ciekawostki z planu filmowego
Ogromne fundusze, które pochłonęła realizacja filmów „Trzej muszkieterowie: d’Artagnan” i „Trzej muszkieterowie: Milady” odzwierciedlają liczby. Przy produkcji zaangażowano armię ludzi i… zwierząt. Skorzystano aż z dziewięciu tysięcy statystów i 650 koni. A to wszystko w najpiękniejszych sceneriach francuskich. Przy realizacji zdjęć wykorzystano bowiem przestrzenie najsłynniejszych zabytków. Dzięki temu w filmach zobaczymy ujęcia m.in. z Luwru, Hôtelu des Invalides, zamków w Fontainebleau i Saint-Germain-en-Laye, cytadeli Saint-Malo czy zabytkowego centrum miasta Troyes.

Na planie panowała znakomita atmosfera, o czym w wywiadach chętnie wspominali odtwórcy głównych ról. Co o swojej bohaterce ujawniła Eva Green? Gwiazda wcieliła się w Milady. – Moja bohaterka to twarda kobieta, którą napędza pragnienie zemsty na mężczyznach. Z jednej strony to taka ultra feministka, jak byśmy to ujęli współcześnie, z drugiej: femme fatale. To właśnie ona jest największym wrogiem muszkieterów. Sprawia wrażenie niewrażliwej, diabolicznej i pozbawionej skrupułów, ale nie bez powodu – przyznała Green.

Do polskich kin „Trzej muszkieterowie: d’Artagnan” trafią 12 maja 2023 roku, natomiast „Trzej muszkieterowie: Milady”: w grudniu 2023 r.

Fabuła filmu „Trzej muszkieterowie: d’Artagnan”
Akcja filmu dzieje się od Luwru po Pałac Buckingham, od slumsów Paryża po oblężenie La Rochelle. W królestwie podzielonym wojnami religijnymi i zagrożonym inwazją Anglii, garstka mężczyzn i kobiet skrzyżuje miecze, by ratować Francję. Głównym bohaterem „Trzech muszkieterów: d’Artagnan” jest d’Artagnan (w tej roli François Civil), który marzy o tym, by zostać muszkieterem. W realizacji tego pragnienia będą próbowali mu pomóc jego nowi przyjaciele: Atos (Vincent Cassel), Portos (Pio Marmaï) i Aramis (Romain Duris). To u ich boku będzie musiał walczyć nie tylko o wolność, ale na jego barkach będzie spoczywała odpowiedzialność za dalsze losy Francji.