Supernova, film, kino

W ostatnich dniach media obiegła informacja o wypadku drogowym spowodowanym przez byłego posła, który potrącił rowerzystkę. Kobieta doznała obrażeń, a politykowi, który kierował samochodem bez uprawnień, mogą grozić nawet trzy lata więzienia…

I tak rzeczywistość znów dogoniła film. Nagrodzona w Gdyni za debiut „Supernova” Bartosza Kruhlika (w kinach od 22 listopada) przywołuje bowiem zbliżoną – choć o daleko bardziej tragicznych skutkach – sytuację, stawiając przy tym pytania o granice odpowiedzialności, równość wobec prawa, winę i karę. „Bartosz Kruhlik na prowincjonalnej drodze, otoczonej po wypadku samochodowym policyjną taśmą, umieszcza opowieść na miarę antycznej tragedii” – pisała „Gazeta Wyborcza”. „Powstało dzieło brawurowe, mocno angażujące widza. Doskonały przykład filmowej dyscypliny” – czytaliśmy z kolei w „Więzi”. „Bartosz Kruhlik "Supernovą" debiutuje fabularnie i od razu wciska widza w fotel, a krytyków wprawia w osłupienie” – zapowiadał magazyn „Elle”.

W rolach głównych występują Marcin Hycnar, Marek Braun i Marcin Zarzeczny.



Trzech mężczyzn, jedno miejsce, jeden dzień i jedno zdarzenie, które zmieni ich losy. Oto polityk, który chce wygrać zbliżające się wybory; policjant, pragnący dotrwać spokojnie do emerytury; i mieszkaniec polskiej wsi, który ma rodzinę na utrzymaniu. Nieszczęśliwy wypadek pociąga za sobą lawinę konsekwencji. Ludzie postawieni w sytuacji granicznej – a także widzowie – staną przed pytaniem o rolę przypadku i przeznaczenia w życiu każdego z nas.

„Supernova” w kinach od 22 listopada!